piątek, 7 sierpnia 2015

TAG: Jakich kosmetyków najczęściej używam?

Hejka wszystkim!
Z góry przepraszam, że tak dawno mnie nie było i o niczym nie pisałam, ale niestety dopadł mnie leń i nie chciało mi się nic pisać ani robić.
W dzisiejszym poście chciałabym pokazać Wam jakich kosmetyków do twarzy i ciała najczęściej używam. Mam nadzieję, że któryś z tych produktów przypadnie Wam do gustu i też zaczniecie go testować lub używać. Z góry przepraszam za jakoś niektórych zdjęć.
Zacznę więc od pierwszego produktu, a będzie nim balsam EOS, który kupiłam w maju lub czerwcu tego roku w drogerii "KOSMYK" w Krakowie na ulicy Długiej 36. Balsam wzięłam w kolorze różowym a jego zapach to "Sorbet truskawkowy". Jestem z niego bardzo zadowolona gdyż moje usta po nim są nawilżone, nie mam do niego żadnych przeciwwskazań. A jego zapach jest przecudowny! Cena jajeczka wynosiła ok. 23 zł za sztukę. Oczywiście był zapakowany w oryginalne opakowanie. :)


Nastepnym produktem, będą masełka do ust z firmy "BIELENDA" które zakupiłam w drogerii ROSSMANN za około 8 złotych za sztukę. Oba masełka mają śliczne zapachy m.in "Zmysłowa wiśnia" i "Soczysta malina". Nie umiem wybrać który najładniej pachnie, bo oba są cudowne. Co do konsystencji jak można zauważyć na zdjęciu są one w pudełeczkach zbite. Nakładam je palcem na usta ale niestety palec staje się potem trochę lepki. Co do utrzymywania się na ustach to utrzymują się dość długo. Moje usta tak jak w przypadku EOS'a są nawilżone. Produkt jak najbardziej polecam!


Trzecim z kolei produktem będą tusze do rzęs z silikonowymi szczoteczkami z firmy "INGRID".  Tusz ze wzorem "panterki" zakupiłam w drogerii "LABOO" za ok. 9 złotych/szt, a tusz ze wzorem "skóry węża" w drogerii "JASMIN" za ok. 10-11 zł/szt. Co mogę o nich powiedzieć? Tusz w "panterkę" a właściwie jego szczoteczka ma za zadanie perfekcyjnie rozdzielić rzęsy. Czy tak jest? Szczerze to jeszcze nie wiem bo nie wypróbowałam go, ale mam nadzieję że tak jak zapewnia producent perfekcyjnie rozdzieli moje rzęsy.
Drugi tusz jest ten w "skórze węża", ma takie samo działanie jak ten pierwszy tusz czyli perfekcyjnie rozdzielić rzęsy. Testowałam go i mogę powiedzieć, że jest całkiem dobry, rozdziela rzęsy tak jak potrzeba, nie mam do niego żadnych "ale". Po prostu dla mnie produkt jest bardzo dobry, ale niestety po nałożeniu kilku warstw zaczynają mnie boleć mnie oczy.


Następnym produktem jest kredka do oczu zakupiona w "Sklepie Chińskim" za 3zł/szt. Niestety spieszyło mi się z kupnem i musiałam kupić w wymienionym sklepie. Kredki używam na dolną linię wodną oka. Efekt jest świetny, gdy do tego jest jeszcze na rzęsach jest tusz. Jak widzicie ja zdjęciu ma ona po drugiej stronie szczoteczkę do brwi także posiada małą ostrugaczkę. Niestety kredka nie trzyma się długo na mojej linii wodnej, ale chyba to jest typowe. Produkt godny polecenia. 


Ostatnim już produktem jest balsam do ciała z "JOANNY" (100g), zakupiony w drogerii "JASMIN" ZA 3.30zł/szt. Tego balsamu używam najczęściej do rąk gdyż skóra na moich dłoniach jest bardzo szorstką. Ma bardzo fajna konsystencje i świetnie nawilża mi skórę, jest po nim bardzo gładka, szybko się wchłania. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń! Polecam gorąco!

To juz koniec tematów o kosmetykach. Czy wy używacie któregos z tych kosmetyków na górze? Jeśli tak to jak sie sprawdzają? Zdają u was test? 
Zapraszam do komentowania! Do zobaczenia! ♥

1 komentarz:

  1. cześć nie znam się na kosmetykach i wydajesz się być super osobą, ale proszę o jedno :) usuń ten krzyżyk :) trochę to obraża moje uczucie religijne :) taka delikatna prośba :) reszta jest super :) widać, że masz pomysł na siebie i cięzko pracujesz :) powodzenia :)
    http://zakochanymol.blogspot.com/2015/08/rycerz.html?showComment=1438943781388#c2496653722152501774

    OdpowiedzUsuń